Jakże szczęśliwa była owa rodzina w Betanii, która mogła gościć u siebie Jezusa. Członkowie tej rodziny: Marta, Maria i Łazarz w swoim domu mogli słuchać nauk Jezusa, otrzymywać Jego błogosławieństwo. My nie możemy dostąpić tego szczęścia i zaszczytu, możemy, jednak, zaprosić Jezusa, aby On panował w naszej rodzinie. Dokonujemy tego przez tzw. intronizację.
Do tego aktu należy się starannie przygotować: Trzeba postarać się o piękny, duży obraz Bożego Serca i powiesić go na stałe na odpowiedniej ścianie naszego mieszkania. Pamiętamy bowiem o obietnicy danej siostrze Małgorzacie: „Będę błogosławił te miejsca, gdzie będzie się znajdował i doznawał czci mój obraz".
Niemniej ważne jest przygotowanie się duchowe: Wszyscy członkowie rodziny powinni w dniu intronizacji przystąpić do Komunii św. Powinni, ale gdyby ktoś nie chciał przystąpić, nie będzie to przeszkodą do dokonania intronizacji.
Młoda rodzina niech na ten dzień zaprosi swoich rodziców i rodzeństwo. Można też zaprosić kapłana, ale niekoniecznie. Na tę uroczystość dobrze by było wybrać jakieś święto, lub przynajmniej pierwszy piątek miesiąca.
Sam obrzęd może się odbyć w następujący sposób: Członkowie rodziny klękają, przed opowiednio przystrojonym obrazem Bożego Serca. Jeżeli obraz nie jest poświęcony, obecny kapłan poświęca go. Formułę poświęcenia się Najśw. Sercu Jezusa odczytuje ojciec, jeśli jest nieobecny, matka, nie kapłan. Nie jest też wskazane odczytanie formuły przez wszystkich członków wspólnie. Najlepiej gdy formułę czyta ojciec, jako głowa rodziny, bierze on niejako odpowiedzialność za podjęte zobowiązanie. Jest to też podkreśleniem ojcowskiego autorytetu w rodzinie.
Poświęcenie to można zakończyć jakimś małym przyjęciem, aby się ten dzień lepiej upamiętnił. Oczywiście bez alkoholu. Udział kapłana w tym przyjęciu byłby raczej nie wskazany, jeśli ten jego udział miałby odstręczać biedniejszych, dokonania poświęcenia się rodziny bez przyjęcia.
Zadbać należy, aby ten szczególny dzień nie poszedł szybko w zapomnienie. Należałoby to poświęcenie odnawiać w większe święta, a przynajmniej w rocznicę intronizacji lub w uroczystość Najśw. Serca Jezusa.
Niektóre rodziny mają taki piękny zwyczaj, że w każdy piątek zapalają świece przed obrazem intronizacji, stawiają świeże kwiaty i odmawiają litanię do Bożego Serca. Klękają przed nim również do modlitwy w trudnych, czy decydujących chwilach.
Dobrze jest wypisać u dołu obrazu jakiś akt strzelisty, który można by powtarzać za każdym razem, gdy rodzina przed nim klęka.
Rodzina poświęcona Bożemu Sercu niech nie zapomina, że jej życie powinno być pod każdym względem uporządkowane, powinno być wzorem dla innych.
Przygoda z obrazem
Pewna rodzina bardzo starannie przygotowała się do intronizacji. Wszyscy członkowie rodziny przystąpili tego dnia do Komunii św., ustawili na stoliczku pięknie przystrojony obraz, zaprosili również księdza. Po odczytaniu przez ojca formuły poświecenia, ksiądz powiedział kilka słów o znaczeniu tej uroczystości. W zakończeniu zaznaczył, że obraz Bożego Serca nie powinien pozostawać na prowizorycznym ołtarzyku, ale powinien być powieszony na najładniejszej ścianie mieszkania, tak, aby rzucał się w oczy każdemu wchodzącemu do ich domu. Nie podobało się to córkom i proponowały inne miejsce. Na centralnej ścianie od lat wisiał na mocnym gwoździu obraz św. Anny. Nagle obraz ten przez nikogo nie ruszany łagodnie opada na dół, i co najdziwniejsze, zamiast spaść wprost na podłogę i roztrzaskać się, spadł na stojącą nieco dalej kanapę zupełnie nieuszkodzony. Wszyscy osłupieli, bo przecież stało się to przeciw prawom natury. Teraz już nikt nie miał wątpliwości, gdzie należy obraz powiesić. Ktoś powiedział: ,,A więc widocznie Jezus uczestniczył w naszej uroczystości i On sam wybrał sobie to miejsce".
Wiązanka: Jeśli dotąd jeszcze nic dokonaliśmy intronizacji w naszej rodzinie, pomyślmy, kiedy to uczynimy.