Jedna z obietnic, którą dał Jezus swoim czcicielom brzmi: „Ześlę pokój na ich rodziny".
Jezus jest królem pokoju. Kiedy wysyłał swoich uczniów na głoszenie Ewangelii o Królestwie Bożym, polecił im, aby wszystkim życzyli pokoju: „Gdy do jakiegoś domu wejdziecie najpierw mówcie: Pokój temu domowi" (Łk 10,5). „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój (Mt 5,9).
„Pokój wam" - pozdrowił swoich uczniów, gdy się im ukazał po zmartwychwstaniu.
„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam" - zapewniał Jezus apostołów jeszcze przy ostatniej wieczerzy.
„Idź w pokoju" - mówił do każdego grzesznika, któremu odpuścił grzechy.
„Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, obdarz nas pokojem" - modli się Kościół ustami kapłana w czasie Mszy św.
Czym jest ten pokój, tak bardzo przez Jezusa ceniony? Jest to harmonia między wolą ludzką, a wolą Bożą. Jest to jakaś pogoda ducha, którą człowiek potrafi utrzymać nawet w trudnych próbach życia.
„Nie ma pokoju dla bezbożnych". Cieszą się nim tylko ci, którzy żyją w łasce uświęcającej i starają się zachować prawo Boże jak najlepiej potrafią.
Pierwszym nieprzyjacielem pokoju jest grzech. Popełniwszy ciężki grzech, człowiek natychmiast traci pokój, jego miejsce zajmuje smutek.
Drugim wrogiem pokoju jest egoizm. Egoista bardzo konsekwentnie dochodzi swoich praw, lecz nie respektuje praw drugich osób. Stąd walka z otoczeniem, z członkami rodziny, pretensje do wszystkich i niezadowolenie.
Nieprzyjaciółką pokoju jest również pycha. Gdy człowiek pyszny nie widzi w otoczeniu dla siebie uznania, czuje się pokrzywdzony, nieszczęśliwy. Gdy dozna upokorzenia, popada w depresję, szuka zemsty. Wszystko to oczywiście odbiera mu pokój, powoduje zdenerwowanie, czasem zawał serca.
Dla zachowania pokoju potrzebne jest w rodzinie posłuszeństwo rodzicom, cierpliwość, miłość. Strzeżmy pokoju w naszych rodzinach, bo to wielkie bogactwo. Nieszczęśliwi, którzy muszą żyć w domu, w którym brak pokoju Bożego.
Chcąc zachować pokój w rodzinie, trzeba zaraz na początku usunąć jakikolwiek powód niezgody. Trzeba zgasić mały płomień, zanim powstanie pożar, a nie dorzucać drew do ognia. Wszelkie różnice zdań dadzą się wyjaśnić w atmosferze pokoju i cierpliwości. Lepiej jest ustąpić w jakiejś sprawie, choćby nawet być trochę poszkodowanym, niż zmącić pokój w domu.
Starajmy się zawsze trzymać z daleka od wszelkiego zamieszania. Dobrze czynią ci, którzy codziennie odmawiają: Ojcze nasz, Zdrowaś i Chwała Ojcu - o pokój w rodzinie.
Gdyby w domu naszym doszło do jakiegoś nieporozumienia, starajmy się jak naprędzej o tym zapomnieć i nigdy o tym nie przypominać.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus poddana przez Boga różnym próbom, modliła się: „Panie, zsyłaj mi próby, każ mi cierpieć, ale nie pozbawiaj mnie nigdy Twego pokoju".
W ogóle święci odznaczają się radosnym pokojem, nie ma smutnych, zakłopotanych świętych.
Niech czciciele Bożego serca strzegą swego pokoju wewnętrznego, niech go wnoszą wszędzie swoim słowem i przykładem.
Powrót do pokoju
Pewna córka od czasu wyjścia za mąż zaczęła nienawidzieć swoich rodziców i krewnych. Mąż pochwalał to jej postępowanie. Ustały wszelkie odwiedziny, rosły pretensje i wrogość. Nerwowy ojciec nosił się nawet z zamiarem zemsty.
Ale matka i dwie córki, czcicielki Bożego Serca powzięły zamiar przystępować przez jakiś czas codziennie do Komunii św. w intencji pokoju w rodzinie. Zostały wysłuchane.
Pewnego wieczoru niespodziewanie nadąsana córka, tknięta łaską Bożą, zjawiła się w domu rodziców. Ucałowała matkę i siostry, i prosiła o przebaczenie.
Ojca w tym czasie w domu nie było. Matka, znając jego wybuchowy charakter, jego myśli o zemście, obawiała się, że gdy wróci, urządzi córce awanturę. Nic podobnego. Wszedł spokojny, uściskał córkę, która jego również przeprosiła. Potem usiadł, rozmawiał, jakby się nic nigdy w przeszłości nieprzyjemnego nie zdarzyło.
Wiązanka: Czuwajmy, aby w naszej rodzinie, wśród krewnych i znajomych, zawsze panował pokój.