25/ Czytanki na czerwiec: Jezus przypomina nam niebo

Jezus uczy nas, abyśmy nasze serca kierowali tam, gdzie są prawdziwe wartości, abyśmy często myśleli o niebie, bo tam są nasze nieprzemijające skarby. „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadź­cie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest skarb twój, tam będzie i serce twoje" (Mt 6,19).
Nie jesteśmy posłani na ziemię, aby na niej pozostać na zawsze. Musimy posługiwać się rzeczami tego świata, ale nie musimy i nie powinniśmy się do nich zbytnio przywią­zywać.
Jadąc pociągiem, widzimy przez okno wiele pięknych rzeczy. Lecz jakimż głupcem byłby ten, kto zobaczywszy piękną willę, przerwałby podróż, aby w niej zamieszkać, zapominając o celu swej podróży, o swoim mieście, o swojej rodzinie. Podobnie nie można mądrym nazwać człowieka, który wiele serca wkłada w rzeczy tego świa­ta, a nie myśli o swej prawdziwej ojczyźnie, którą jest niebo.
Niestety zbytnie zatroskanie o rzeczy ziemskie gasi pragnienie nieba. Godni politowania są ci, którzy po­dziwiają piękno ziemi, a o wspaniałościach nieba myślą tylko przelotnie, albo wcale. Wszystkie dobra ziemskie nie są zdolne zadowolić w pełni ludzkiego serca i nie są trwałe. Określił je krótko Salomon: „Marność nad mar­nościami i wszystko marność". Prawdziwymi wartościa­mi są tylko dobre uczynki, spełnione w łasce uświęcającej, bo one tylko liczą się w niebie.
Ci, którzy mieli nadprzyrodzone widzenia, mówili: „Jak brzydka jest ziemia, gdy się oglądało niebo".
Nie wysilajmy się więc zbytnio na luksusowe urządze­nie mieszkania, bo pewnego dnia będziemy musieli je opuścić.
Nie zazdrośćmy tym, którzy posiadają wielkie bogact­wa. Zazdrośćmy raczej tym, którzy każdego dnia zabie­gają o te dobra, których ani mól, ani rdza nie niszczy.
Gdy nawiedzą nas cierpienia, przypomnijmy sobie słowa Chrystusa: „Smutek wasz w radość się przemieni" (J 16,20).
Gdy przeżywamy radość, bądżmi za nią wdzięczni Bo­gu, ale też przypomnijmy sobie, że Bóg przeznaczył nas do wiecznej radości.

Miejmy zwyczaj zastanowić się każdego wieczora: co tego dnia zrobiliśmy dla nieba.
Jak igła magnetyczna zwrócona jest stale ku północy, tak nasza dusza, nasze myśli niech będą zawsze skierowa­ne ku niebu. „Tam niech będzie wasze serce, gdzie są prawdziwe dobra" - powiedział Zbawiciel.
Nawrócenie
Ewa Lavaliers wcześnie osierocona przez ojca i matkę, wychowywała się u krewnych. Obdarzona była dużymi zdolnościami i werwą. Pociągał ją świat swoimi urokami. Gdy opuściła dom opiekunów, po szczęście i sławę zwróciła się do teatru. Wkrótce rzeczywiście zasłynęła jako najlepsza artystka Paryża. Dziennikarzom, recen­zentom brakowało słów na wychwalanie jej. O jej grze­chach, skandalach też niektórzy pisali.
Ona zaś w ciszy nocnej nieraz płakała, jej serce nie by­ło spokojne, tęskniło za czymś innym nieznanym.
Pewnego dnia wyjechała na wieś, aby nieco odpocząć i przygotować się do nowych występów. Ciche wiejskie życie skłoniło ją do refleksji, a łaska Boża dotknęła jej serca.
Po wewnętrznej walce postanowiła na scenę nie wracać, nie szukać złudnego szczęścia i sławy, postanowiła za wszelką cenę zdobyć niebo. Na nic nie zdały się perswazje przyjaciół, pozostała przy swojej decyzji. Wiodła odtąd życie prawdziwie chrześcijańskie, często przystępowała do Komunii św., pełniła dobre uczynki. Jej nowe życie było zadośćuczynieniem za lata dla wieczności stracone.
Pewien paryski dziennik ogłosił ankietę, której celem było poznanie upodobań młodych kobiet. Wzięła w niej udział również Lavaliers. Oto pytania i odpowiedzi:
1.        Jaki jest twój ulubiony kwiat? - Kolce korony Chrystusa.
2.       Jaki uprawiasz sport? - Klęczenie.
3.       Jakie miejsce na świecie najwięcej lubisz? - Górę Kalwarii.
4.       Jaki klejnot najwięcej cenisz? - Różaniec.
5.        Jaką posiadasz własność? - Grób.
6.        Powiedz, kim jesteś? - Robakiem.
7.         Kto jest twoją radością? - Jezus.
Tak na ankietę mogła odpowiedzieć Ewa Lavaliers, gdy oczy swej duszy zwróciła poza kręgi ziemskich cho­ryzontów.
Wiązanka: Powtarzaj sobie czasem zdanie Zbawicie­la: „Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat zyskał, a na duszy poniósł szkodę?"