Wpatruję się w Serce mojego Jezusa, włócznią przebite. Odtąd już na zawsze będzie dla nas otwarte. Serce to staje się bezpiecznym schronieniem dla serc szukających Boga i zbawienia. Świat ciągnie biedna duszę do siebie. Gdzie się schroni? Oto Serce Jezusa jest dla niej otwarte, więc już skarżyć się nie może, że jest bezdomna. Wróbel ma swe gniazdo, gołębica swą jamę skalna., a ona - Boskie Serce Jezusa, do którego może zawsze się uciekać, chronić, przebywać w Nim w cichości, daleko od świata, tak jak dziecko na łonie matki.
Czy staram się trwać w Twym Boskim Sercu, mój Jezu, i z ufnością dziecięcą, spokojnie tam spoczywać?
Jezus ma o mnie staranie... Ciebie chcę, tylko Ciebie, ]ezu!